Ten tydzień zaczął się dla mnie fatalnie ale.. koniec jak najbardziej OK ;-). Wyjaśniła się dla mnie sprawa, która spędzała mi sen z powiek od... czerwca zeszłego roku. Chyba wystarczy, że napiszę : JESTEM ZDROWA !
Ach jaka ulga ;-) W sobotę zaliczyłam kolejny egzamin ( 5 - hura ).
Nie udają za to mi się koralikowe kuleczki - jakaś tępa chyba w tym temacie jestem. Robię wg kursu Weroniki.I ok - zrobię część I i II też ale połączenie tego - nie mogę opanować. Uzyskałam też podpowiedz od Asi - do połowy też daję radę natomiast przy odejmowaniu koralików już się gubię ;-( A tak bardzo podobają mi się te kolczyki.
Dziś po powrocie z uczelni wyplotłam kolczyki z TOHO 80 . Ten rozmiar pasuje mi najbardziej - cyknęłam kilka fotek - jednak są one tak beznadziejne, że jutro muszę powtórzyć sesję.Troszkę krzywulce mi wyszły ale co tam moje pierwsze . Poza tym oglądam Wasze blogi i chylę czoła - dziewczyny CUDA robicie. Wszystkie - bez wyjątku.
Dziś więc bez fotek - czułam jednak potrzebę napisania tego posta.
Witam serdecznie nowych obserwatorów.
Przypominam o moim CANDY - udanego tygodnia życzę ;-)
koralikowe bransoletki są swietne
OdpowiedzUsuńhttp://magdalenamarszalik.blogspot.com/
Edytko bardzo się cieszę że jesteś zdrowa :))))) pozdrawiam cieplutko Viola
OdpowiedzUsuń