z moimi przyjaciółkami, jedna z nich zaprowadziła nas do znanego jubilera i pokazała bransoletkę, która Jej się bardzo spodobała. Cena była oszałamiająca więc pytanie nasunęło się samo: czy będę umiała zrobić "coś w tym stylu". A i owszem - odpowiedziałam.Druga przyjaciółka też wyraziła chęć posiadania takiej bransy ;-) Po powrocie do domu niezwłocznie zamówiłam potrzebne kamienie - tu wykorzystałam kule 14 mm fasetowanych onyksów, co prawda w oryginale perła była nieco większa ale ja niestety takiej nigdzie nie mogłam dostać no i muszę dodać, że mój model jest na gumce silikonowej podczas gdy oryginał był zapinany na bardzo duży karabińczyk.Oto i bohaterka dzisiejszego wpisu - obfocenie czarnych, błyszczących kamieni to dopiero jest wyzwanie ...
Udanego tygodnia ;-)
Urocza :)
OdpowiedzUsuńPiękna! Ta jedna perła w towarzystwie czarnych kamieni robi genialne wrażenie:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję - prostota zawsze się sprawdza prawda ;-)
UsuńŚwietna, bardzo elegancka i stylowa:)
OdpowiedzUsuńŚliczne, pięknie się prezntują
OdpowiedzUsuńDzięki - przyjaciółki też są zadowolone ;-)
Usuń