będzie dziś bohaterem posta. A wszystko zaczęło się od tego, że wczoraj trafiłam na TEGO bloga.
Co też nawzdychałam i nazachwycałam się to moje ;-) Nabrałam ochoty na wykonanie cudnych, kolorowych serwetek czyż nie są śliczne ? Ale tkane makatki jakie pokazuje nam Magdalena - skradły moje serce ;-) Zakochałam się w nich bez pamięci - napisałam maila do autorki z prośbą o pomoc. W necie mało jakoś jest informacji o tkaniu więc dzisiaj posiłkując się wpisami na Manualnych utkałam z cieniowanej włóczki swoją pierwszą ( na razie mini ) pracę to jest zakładkę do również nowo zakupionej książki.Zakładka jest troszkę krzywa, zupełnie nie udało mi się wykończenie dołu ale co tam pierwsze koty za płoty... Proszę WAS o odrobinę wyrozumiałości
Sama widzę, że ścieg nieco faluje, góra zdecydowanie szersza - pewnie za mocno zaciągałam wątek.
Mój "warsztat" tkacki to był zwykły kawałek kartonu haha i tak to wyglądało w trakcie tkania
Niemniej samo tkanie bardzo mi się podoba i chętnie pogłębię wiedzę na ten temat .
Kolorowanki też były - szał rysowania nadal trwa ;-)
Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego tygodnia Ja mam jutro badanie TK kręgosłupa brrr nie lubię tych badań ale jak mus to mus.
Buziaki ;-)
Super zakładeczka, moje początki w tkaniu były bardzo podobne :)
OdpowiedzUsuńdziękuję ;-) Za maila i pomoc też. Mam nadzieję, że uda mi się stworzyć równie piękne gobelinki jak Twoje ;-)
UsuńŚwietnie, że ktoś docenia tkanie, u mnie akurat ta dziedzina leży całkowicie odłogiem, ale tkanina to coś co nadal zachwyca cały świat.
OdpowiedzUsuńDzięki - byłam też u Ciebie - bardzo podobają mi się Twoje haftowane medaliony ;-
UsuńTeż mi się zdarzyło parę rzeczy utkać i dokładnie ten sam problem miałam na poczatku:-).
OdpowiedzUsuńCuda Magdaleny są faktycznie bardzo zaraźliwe:-)
Ha więc nie tylko ja miałam ten problem.Pozdrawiam ;-)
UsuńWygląda bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzięki - jeszcze dużo muszę się nauczyć ;-)
UsuńTakiej zakładki jeszcze nie widziałam:)Super:)
OdpowiedzUsuń