w piątek wieczorem dostarczone przyjaciółce.Znów spotkałyśmy się we trzy i było jak zwykle świetnie ;-) Riwana jest z poduszek - jak mówi - bardzo zadowolona a ja jeszcze jako dodatek wydziergałam dla Niej 4 sztuki podkładek. Dzisiaj otrzymałam fotki zrobione przez Piotrka - syna Riwany.Zobaczcie proszę jak poduchy i podkładki zamieszkały w nowym domu
Fotki zamieszczone za zgodą autora. A mnie jak je zobaczyłam to aż szczęka opadła jak pięknie młody człowiek potrafił to skomponować.Ach musiałabym wybrać się do Piotra na naukę fotografii bo ja do tej formy zupełnie nie mam talentu.
Pewnie Was już zanudzam tymi poduchami - ale śpieszę donieść, że w ten weekend wydrutowałam kolejne dwie - mocno kolorowe - turkus i fuksja ;-) Mam przyobiecane, że i te obfoci zdolny syn Riwany.
Pozdrawiam i udanego tygodnia Wam życzę ;-)