Duszka

Moje zdjęcie
Robótki ręczne - to moje hobby i pasja - od zawsze :-) Szydełkuję, haftuję, czasem drutuję.Jakiś czas temu oglądając blogi zdolnych koleżanek zakochałam się w beadingu.Na swoim blogu przedstawiam Wam moje tworki.

Obserwatorzy

niedziela, 10 kwietnia 2016

Poduchy ze sznurka zostały...

w piątek wieczorem dostarczone przyjaciółce.Znów spotkałyśmy się we trzy i było jak zwykle świetnie ;-) Riwana jest z poduszek - jak mówi - bardzo zadowolona a ja jeszcze jako dodatek wydziergałam dla Niej 4 sztuki podkładek. Dzisiaj otrzymałam fotki zrobione przez Piotrka - syna Riwany.Zobaczcie proszę jak poduchy i podkładki zamieszkały w nowym domu







Fotki zamieszczone za zgodą autora. A mnie jak je zobaczyłam to aż szczęka opadła jak pięknie młody człowiek potrafił to skomponować.Ach musiałabym wybrać się do Piotra na naukę fotografii bo ja do tej formy zupełnie nie mam talentu.
Pewnie Was już zanudzam tymi poduchami - ale śpieszę donieść, że w ten weekend wydrutowałam kolejne dwie - mocno kolorowe - turkus i fuksja ;-) Mam przyobiecane, że i te obfoci zdolny syn Riwany.
Pozdrawiam i udanego tygodnia Wam życzę ;-)

środa, 6 kwietnia 2016

Kolejne poduchy...

Wam pokażę.Teraz kiedy już mam odpowiedni rozmiar drutów dzierganie idzie jak z płatka i chociaż druty nie są moją mocną stroną to robienie tych poszewek to dla mnie czysta przyjemność ;-) Sznurek bawełniany w kolorze bladego błękitu i jasno-szary, na każdą poduchę o wymiarach 40 x 40 cm potrzebowałam 200 metrów + druty z żyłką nr 10. Oto one - obie są dwustronne



Przyznam nieskromnie, że jestem z nich bardzo zadowolona ;-)
Pozdrawiam i buziaki przesyłam.

niedziela, 3 kwietnia 2016

Szydełkowa torebka domek dla dziewczynki...

powstała już jakiś czas temu ale jakoś zapomniałam Wam ją pokazać. 
W ostatnim tygodniu  robiłam na drutach kolejne poduchy ze sznurka bawełnianego jednak nie mam czasu ich obfocić. Tu muszę dodać, że mieszkam w starej, przedwojennej kamienicy - do tej pory mieszkanie ogrzewaliśmy paląc w piecach. I wreszcie nadeszła ta wiekopomna chwila kiedy miasto Bydgoszcz postanowiło ułatwić swoim mieszkańcom życie a przede wszystkim wyeliminować wydzielanie się zanieczyszczeń do powietrza. Będziemy mieli kaloryfery !!! Baardzo się cieszymy z tego powodu ale teraz musimy pocierpieć niestety. Nasza kamienica przechodzi ogromną renowację, remont czy jak tam zwał. Kucie, pukanie, kurz, gruz i wszędzie biały pył. Na razie mamy wykutą ogromną dziurę w podłodze w 1 pokoju aby można było przeprowadzić rurki do c.o. Będzie ciepła woda "z miasta", ocieplą nam ściany od wewnątrz !!! wyobrażacie sobie ? ach i stolarka okienna też będzie nowa. Tak więc w chwili obecnej mieszkam w okropnym rozgardiaszu, dużo rzeczy musieliśmy popakować w kartony, ciągle nakrywamy folię na meble, z okien zniknęły firany i zasłony gdyż przeszkadzają przy kuciu no i kurzą się. I tak ma być do końca sierpnia ! I jeszcze czeka nas kompletny remont łazienki, która poprzez wymianę tych wszystkich rur, pionów itp. będzie zdewastowana . Ale DAMY RADĘ ;-) W związku z tym jestem trochę ograniczona rękodzielniczo ale na blogu na pewno będę się pojawiać.
Wracając jednak do torebki - oto ona


Udanego, wiosennego tygodnia Wam życzę ;-)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...