dodają mi skrzydeł . Jeszcze raz ślicznie dziękuję ;-)
A więc sobotni wieczór - podczas gdy męska część mojej rodzinki oglądała mecze piłkarskie ( BARCA znów wygrała JUHU ! ) ja dziergałam ażurową bluzeczkę. Wybrałam soczysty pomarańcz. I tak mi robota szła, że mam już prawie całe plecki.Bluzeczka ma być taka jak ta na fotce w poprzednim poście. Oto zaczątki
Natomiast dziś rano - po śniadanku, a potem po wypiciu kawki - przygotowałam już obiadek dla rodzinki ( lubię mieć wszystko wcześniej gotowe - potem wszak mogę oddać się mojemu hobby) i ... zrobiłam kilka bransoletek. Zestawiłam ze sobą kolory jesienne ale muszę powiedzieć ( skromnie oczywiście haha ), że nawet mi się podobają takie kolorowe - i dla siebie też chyba coś tym razem zostawię.
i taka jeszcze
Parę drobnych też powstało
I dla chętnych jeszcze raz wczorajsze bransy - fotki poprawione
Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam tymi fotami ?
Słonecznie pozdrawiam i tradycyjnie wspaniałego tygodnia życzę :-)
Oj czekam na tą bluzeczke bo zapowiada się fantastycznie:)) i bransoletki super wyglądają :)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńTa pierwsza bransoletka będzie idealnie pasować do nowej bluzeczki :))
OdpowiedzUsuńŚliczne bransoletki, a bluzeczka będzie super.
OdpowiedzUsuńPiękne bransoletki w cudnych jesiennych barwach :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń