zrobiłam takie proste bransoletki. Nic oryginalnego, widziałam takie w galeriach internetowych, jednak tak mi się podobały, że zapragnęłam i ja takie dla siebie zrobić - sama ;-)
Pierwsza moja faworytka , wykonana z kulek hematytu o śr.ok 8mm + gumka silikonowa + zawieszka.
Pasująca do każdego ciucha
Kolejna ze szklanych, fasetowanych kryształków, które mienią się pięknie ale oczywiście na fotce nijak nie mogłam tego blasku wydobyć
Następna ze szklanych pereł o śr. ok 10mm w bladoróżowym odcieniu. Też moim skromnym zdaniem ma swój urok ;-)
I ostatnia typu shamballa - te same fasetowane kryształki + sznurek woskowany w kolorze czarnym
Mam ochotę na następne, zostało mi trochę pereł i kryształków. Może nawet jakieś kolczyki do kompletu wykombinuję.
Jak Wam się podobają ?
Pozdrawiam baaardzo ciepło z zminej Bydzi ;-)
Super wyszły.
OdpowiedzUsuńŚwietne są te klasyczne kulkowe bransoletki. Ja też je bardzo lubię ... robić. Bo jeszcze sie swojej nie dorobiłam :)
OdpowiedzUsuńBardzo uniwersalne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia