dzisiaj Wam pokażę. Jedna z nich to Cellini w czarno-szaro-hematytowym klimacie.Druga w delikatnym odcieniu różowo-brzoskwiniowym - fotki mocno przekłamują właściwy kolor.
wiem,że to powtórka z tego co już było ale po: 1. koralikowe zbiory wołają o uzupełnienie, po 2. brak czasu i chęci mnie dopadł . Dobrze, że szary, ponury listopad mamy za sobą, teraz przygotowania do świąt może dodadzą mi jakiejś weny na coś nowego...
Pozdrawiam cieplutko i życzę udanego tygodnia ;-)
Było czy nie ale ładne :)
OdpowiedzUsuńDzięki ;-)
OdpowiedzUsuńczarnoszara przykuwa wzrok -
OdpowiedzUsuńa serduszko - raduje serce :)