u mnie trwa ;-) W oczekiwaniu na dostawę sznurka musiałam czymś zająć ręce i wyszydełkowałam poszewkę na podusię z babcinych kwadratów.
Tak wygląda jedna strona - druga natomiast prezentuję się tak
Poszewka z jednego boku jest sznurowana.
Poza tym śpieszę donieść, że sznurek dotarł już do mnie i oczywista drutuję kolejne poduchy ;-)
Życzę Wam kochani zdrowych i spokojnych Świąt Wielkanocnych,
aby każda chwila spędzona w gronie bliskich i przyjaciół
pozwoliła Wam cieszyć się z nadchodzącej wiosny.
Edyta
Śliczna podusia :-) Pięknie ją ubrałaś :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia :-) I nawzajem - wesołych Świąt :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Edytko, spokojnych, pogodnych i słonecznych Świąt :)
OdpowiedzUsuńPonieważ swetrów (znaczy ubrań w ogóle) mam już po dziurki w nosie, czas zacząć dziergać coś dla domu, Twoje poduszki są dla mnie inspiracją:-)
OdpowiedzUsuń