u mnie był ;-) Szaro-szary dywan u mnie na I miejscu był - jak tylko zamówiony sznurek do mnie w środę dotarł zaraz zabrałam się do pracy. Nie powiem - parę razy sobie myślałam: ależ się porwałam z motyką na słońce ! To dopiero mój drugi dywanowy udzierg i od razu taki duży... Mam już 130 cm - jeszcze "tylko" 20 cm.Już teraz rozumiem dlaczego te dywany są tak drogie - kosztują naprawdę sporo pracy o obolałych nadgarstkach nie wspomnę. Wiecie, że fotek to ja nie umiem robić i musicie mi uwierzyć na słowo, że w realu dywan prezentuje się naprawdę fajnie. Poczytałam w necie i proszę - nie widać już brzydkiego szwu podczas łączenia okrążeń - po prostu robię tzw. ślimak a i kolory łączę też w magiczny sposób tak aby nie było widać. W następnym poście podam link skąd pobierałam lekcje ;-)
Udanego tygodnia ;-)
Wspaniały dywan :-) Pięknie wygląda w szarościach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję ;-) Już skończyłam - czekam na foty od nowej właścicielki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń