barwach .Zrobiłam ją już jakiś czas temu i po prostu zapomniałam Wam pokazać ;-)
Chwilowo straciłam koralikową wenę ale za to czytam. Teraz na tapecie książki Katarzyny Michalak.
Wczoraj wieczorem skończyłam "Mistrza" - więcej możecie zobaczyć TUTAJ . Co prawda jakoś nie powaliła mnie ta książka ale muszę przyznać, że po prostu czytałam ją z lekkim rozbawieniem ;-)
Za chwilę biorę się za NADZIEJĘ . Sama jestem ciekawa czy spodoba mi się - recenzje książek tej autorki na lubimyczytać.pl są różnorakie...
Pozdrawiam i udanego długiego weekendu życze ;-)
koralikowy twór uroczy - a motylek jeszcze dodał mu lekkości...
OdpowiedzUsuńja teraz nadrabiam zaległości czytacze i swój urlop zainaugurowałam książką od córki "dane wrażliwe" Ewy Nowak, ostatnio ulubionej autorki mej latorośli - na stole czeka już
kolejna tejże "Bransoletka", ponoć przełomowa
(dla nastolatek, rzecz jasna, ale warto znać świat swego dziecka)