właśnie teraz jest chyba najlepszy. A na moją nadal bolącą szyję jak znalazł.Doskonale pasuje mi do kurtki, płaszczyka i nawet w domu grzeje i zdobi.
Założyłam kolejnego bloga, na którym chcę Wam przedstawić moje odczucia odnośnie różnych kosmetyków.Zapraszam do KOSMETYCZKI RUDEJ
Pozdrawiam ;-)
Hello:
OdpowiedzUsuń'Zamotki' sa fajne,zywe kolory-u nas tutaj mozna kupic gotowe,za niewielkie ceny.Tak samo z 'falbankowymi' szalikami-dwa wykonalam sama,ale jeden pierwszy kupilam.Przez to koralikowanie ja nie bardzo mam czas na wloczki,motki i zamotki,choc chcialabym do tego kiedys wrocic.Moje rzeczy,ktore wykonalam,bede pokazywac w drugim,niekoralikowym blogu:-)
Cieplutko pozdrawiam
-Halinka-
Cudowny, taki kolorowy, na jesień jak znalazł:)
OdpowiedzUsuńŚliczne zamotki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja nie mam młynka i muszę sobie radzić na palcach - dlatego moje są grubsze i nierówne :(
OdpowiedzUsuń