dzisiaj Wam pokażę.W tym tygodniu nadal walczyłam z bólem kręgów szyjnych jak i samego kręgosłupa :-( Chodziłam na zastrzyki, które na szczęście mi pomogły.
Pogoda za oknem nie najlepsza - dlatego foty też takie sobie. Na pierwszy rzut obiecany wcześniej paczworkowy sweter.Oj sporo pracy mnie kosztował .Musicie mi uwierzyć na słowo, że w realu jest o wiele ładniejszy ;-)
Mój fotograf nijak nie mógł dziś uchwycić właściwego światła. Te kolorowe fragmenty kwadratów są o wiele bardziej wyraziste.Jeszcze nie wiem czy zostawię takiego luzaka czy jednak doszyję jakieś duże czarne guziory aby ujarzmić przód.Postaram się też poprawić fotki aby zaprezentować Wam cały urok tego swetra.
Jakiś czas temu pokazywałam też Wam zaczątki mojego haftu xxx - oto jak wyglądał obrazek tydzień temu
A teraz jest o wieele więcej xxx ;-) Chyba niebawem będzie finisz i wtedy zobaczycie moją "Damę w kapeluszu".
I jeszcze takie proste rzemykowe bransy z kolcami
Miłego jutrzejszego świętowania Wam życzę i zapraszam na moje inne blogi.
Sweter przepiękny! Mnóstwo pracy za Tobą. Dama w kapeluszu już teraz bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńDziękuję ;-)
UsuńWszystko wygląda ślicznie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Fajnie wygląda to wdzianki i bransoletki są śliczne:)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńDziękuję Wiolu i pozdrawiam także ;-)
UsuńFajne to wdzianko :) bransoletki i hafcik zaczęty. Sporo się u Ciebie dzieje
OdpowiedzUsuń